HEADHUNTERS AND MEN OF THE FOREST

Hi, that’s me again and this is second part of my trip to Borneo!!! Borneo is the biggest island in Asia and the third greatest in the world.

Hejka, to znowu ja, a to druga część mojej podróży na Borneo!!! Borneo jest największą wyspą w Azji i trzecią co do wielkości na świecie.

Do you know what a longhouse is? Longhouse is a big house where Dayak people live. In this house which we visited there lived about 250 people and 40 families! 100 years ago Dayaks were headhunters!!! Now they are not. We liked them very much and they really cared about us. When we came there, we had a welcome ceremony. During the ceremony we had to cut a bamboo with a machette and drink arak and palm wine. We did a kinder disco there and the children bounced balloons with me!!! Late at night we sat around the lamp and they were singing songs and playing the guitar.

Czy wiecie, co to jest longhouse („długi dom”)? Longhouse to bardzo duży dom, gdzie mieszka plemię Dajaków. W domu, który odwiedziliśmy mieszka 250 osób i 40 rodzin! 100 lat temu Dajakowie byli łowcami głów!!! Dziś już nie są. Polubilismy ich bardzo, a oni bardzo się o nas troszczyli. Kiedy przyjechaliśmy, odbyła się ceremonia powitalna. Podczas ceremonii musieliśmy przeciąć bambus maczetą i wypić arak oraz wino palmowe. Zrobiliśmy dyskotekę dla dzieci i grałem z dzieciakami w odbijanie balona!!! Późno w nocy siedzieliśmy wokół lampy a oni śpiewali piosenki i grali na gitarze.

Then we went to Tanjung Putting National Park. When we were driving to Kumai, the driver said that I must sit in front of the car. When I sat there, he gave me a cigarette! Of course I didn’t take it ;). But I saw there so many children who were smoking!!! We stopped at Kumai. When we were driving there our guide said that the grey, noisy houses are for swallows. They were not real houses, they were fake. There was noise in all the city because at the houses there were speakers with sounds of swallows. They collect swallows’ nests for the soup. The nests are really expensive and they export it to China. Only men can go there to get swallows nests.

Później pojechaliśmy do parku narodowego Tanjung Puting. Kiedy jechaliśmy do Kumai, kierowca powiedział, że mam usiąść na przednim siedzeniu samochodu. Kiedy tam usiadłem, dał mi papierosa! Oczywiście go nie wziąłem ;). Ale widziałem bardzo wiele dzieci, które paliły!!! Zatrzymaliśmy się w Kumai. Kiedy tam jechaliśmy nasz przewodnik powiedział, że szare hałaśliwe domy są dla jaskółek. To nie były prawdziwe domy, tylko udawane. W całym mieście był hałas bo na tych domach były głośniki nadające dźwięk jaskółek. Mieszkańcy zbierają jaskółcze gniazda na zupę. Gniazda są bardzo drogie i są eksportowane do Chin. Tylko mężczyźni mogą wchodzić tam zbierać jaskółcze gniazda. 

One day at Kumai we came to the wedding by chance. And we bought a super plastic gun but when I was shooting it broke three times. It was super but I don’t remember anything else from the wedding 🙂

Pewnego dnia w Kumai trafiliśmy przypadkiem na wesele. I kupiliśmy super plastikowy pistolet na kulki, ale kiedy strzelałem to trzy razy się zepsuł. Było super, chociaż nie pamiętam nic więcej z wesela 🙂

Then we took a boat („a klotok”) and went to see the orangutans. Orang-utan means „a man of the forest”. In Indonesian language: orang – men, hutan – forest.  Male orangutans are bigger, stronger and heavier than females. I’m fond of orangutans because they are really sweet!!!

Następnie popłynęliśmy łódką („klotokiem”) zobaczyć orangutany. Orang-utan oznacza „człowiek lasu”. Po indonezyjsku orang to człowiek a hutan to las. Samce orangutanów są wieksze, silniejsze i cięższe niż samice. Bardzo lubię orangutany, bo są naprawdę słodkie!!!

I liked Kalimantan (Indonesian Borneo) very much. Kalimantan is much more wild than north Borneo (Malaysian). More adventures with orangutans in the next part…

Kalimantan (Borneo indonezyjskie) bardzo mi się podobał. Kalimantan jest o wiele dzikszy niż północne Borneo (malezyjskie). Kolejne przygody z orangutanami w następnej części…

Comments

  1. Odpowiedz

    Jacek Szewczyk

    14 maja 2015

    Kolejna Bomba:):) czekam na nast część
    Jacek

    • Odpowiedz

      Simon planetkiwiblog

      2 czerwca 2015

      Jasne, już niedługo będzie kolejna część !

  2. Odpowiedz

    melodystales

    16 maja 2015

    sounds like a nice place!:-)

    • Odpowiedz

      Simon planetkiwiblog

      2 czerwca 2015

      Oh, yes !! It was an amazing place for me ! I like Borneo very much. Thank you for your comment 🙂

  3. Odpowiedz

    Iza

    2 czerwca 2015

    Super podróż!!! 🙂

    • Odpowiedz

      Simon planetkiwiblog

      2 czerwca 2015

      To racja, była to jedna z moich najbardziej przygodowych podróży !!! Dziękuję za komentarze 🙂

  4. Odpowiedz

    lidka

    5 czerwca 2015

    Szymon gratuluję podróży,podziwiam wytrzymałość jaką musisz się wykazać.
    Ja, wiele razy padałm ze zmęczenia,od tej pory pomyślę o Tobie i DAM RADĘ.

    • Odpowiedz

      Simon planetkiwiblog

      6 czerwca 2015

      Dziękuję 🙂 Ja też czasami padam ze zmęczenia i czasem jestem marudny 🙂 🙂 Ale jak trochę odpocznę to znowu mogę iść dalej. Lubię jak coś się dzieje !!!

  5. Odpowiedz

    Anna @AnnaEverywhere (@1988annalisa)

    4 sierpnia 2015

    Kochane malpy! Chcialabym jedna prytulic kiedys 🙂

    • Odpowiedz

      Simon planetkiwiblog

      10 sierpnia 2015

      Tak małpy są bardzo słodkie!!!!!!!! 🙂 Ale orangutanów nie radziłbym przytulać. Makaki czy nosacze są mniejsze ale mogą być groźne. 🙂

  6. Odpowiedz

    Julia Raczko

    5 sierpnia 2015

    Z weselami zazwyczaj tak, jak że się ich nie pamięta 😉 Bardzo Ci zazdroszczę chłopaku, bo orangutany to mi się marzy zobaczyć.

    • Odpowiedz

      Simon planetkiwiblog

      10 sierpnia 2015

      Tak orangutany były słodkie i bardzo fajne !! 🙂

  7. Odpowiedz

    dee4di

    5 sierpnia 2015

    100 lat temu Dajakowie byli łowcami głów!!! wow, co to znaczy? że zabijali ludzi? Świetna wyprawa i niesamowite zdjęcia, bardzo bym chciała pojechać na Borneo.

    • Odpowiedz

      Simon planetkiwiblog

      10 sierpnia 2015

      Bardzo dziękuje ,to była naprawdę ekstra wyprawa, chciałbym tam pojechać jeszcze raz. 🙂 Tak to znaczy, że zabijali ludzi. Potem ich zjadali , a głowy zostawiali jako trofea.

      • Odpowiedz

        dee4di

        10 sierpnia 2015

        Wow, Zaniemówiłam !

  8. Odpowiedz

    chociazkawalek

    5 sierpnia 2015

    Ja nie mogę, ale super przygoda to musiała być 😉 W Twoim tempie podróżowania to za niedługo zabraknie Ci miejsc na świecie, gdzie jeszcze nie byłeś 😉
    A tak btw nie wiedziałam skąd się wzięła nazwa orangutana, dzięki za info 😉

    • Odpowiedz

      Simon planetkiwiblog

      10 sierpnia 2015

      Nie ma za co. Bez przesady 🙂 , świat jest trochę za duży żeby zabrakło mi miejsc do zwiedzania..

  9. Odpowiedz

    Marcin - NRWTrip

    5 sierpnia 2015

    Rewelacyjny wpis. Jestem tutaj pierwszy raz ale wszystko mi się podoba. Blog w 2 językach… chylę czoła bo mi to zajmuje sporo czasu dlatego się nie zdecydowałem :/

    • Odpowiedz

      Simon planetkiwiblog

      10 sierpnia 2015

      Bardzo dziękuję !!!!!!! 🙂 😉 :/ Też mi jest bardzo trudno, ale robię to po to, żeby nie mieć tylko wejść z Polski, ale też z innych krajów. A także, żeby ćwiczyć angielski.

  10. Odpowiedz

    kamilanapora

    6 sierpnia 2015

    a mnie orangutany trochę onieśmielają, chociaż chciałabym je na żywo zobaczyć! fajne całkiem to Borneo, i te ich stroje takie piekne!

    • Odpowiedz

      Simon planetkiwiblog

      10 sierpnia 2015

      A dlaczego Cię onieśmielają? Orangutany są bardzo fajne.

  11. Odpowiedz

    Małgoś

    9 lutego 2017

    Witaj, już w krótce, w marcu wyladujemy na Sumatrze i pierwsze co, to w Bukit Lawang, by pobyć trochę z krewniakami orangutanami. Tak oto, szukając różnych opowieści o spotkaniach z tymi wspaniałymi rudzielcami, trafiłam na Twego bloga i filmiki i jestem pod ogromnym wrażeniem! Czy można przytulić sie do dorosłego wielkoluda lub choćby łapę podać?:)

    • Odpowiedz

      Simon planetkiwi

      12 lutego 2017

      Dzień dobry
      Nie można dotknąć orangutana(Mimo tego że jakby położyć go na półce w sklepie to można by go pomylić z przytulanką 🙂 ) Pani mogłaby dostać jego chorobę a on umrzeć przez pani chorobę (nawet katar) poza tym czasami są one bardzo niebezpieczne o czym Pani będzie mogła przeczytać w moim najbliższym poście o Sumatrze. A nawet jeżeli przewodnik pozwoli to nie proponuję bo jak już powiedziałem czasami są niebezpieczne.

Leave a Comment

Cookies help us deliver our services. By using our services, you agree to our use of cookies. More Info | OK